Klasa mugoloznawstwa
2 posters
Zakon Feniksa :: Czarodziejski świat :: Hogwart :: Zamek :: V piętro
Strona 1 z 1
Re: Klasa mugoloznawstwa
/początek
Nadszedł grudzień. W powietrzu unosił się już dość mocno wyczuwalny ''zapach'' świąt. Nie dało się jednak nie zwracać uwagi, na coraz bardziej napiętą atmosferę w zamku, którą można było zawdzięczać jednej pani. Niewiele osób ośmielało się jednak publicznie wyrażać swoje opinie na głos, ale trochę takich było. Z reguły to były śmiałe osoby, bo nie oszukujmy się, nieśmiałe osoby nie sprzeciwią się żadnemu nauczycielowi, czyż nie?
Charles wszedł do sali, w której czekali już na niego jego uczniowie. Miał uśmiech na twarzy, bo to bardzo pogodny człowiek był i lubił pracę z młodzieżą.
- Dzień dobry!
Powitał ich wesoło, myślę, że jeden z nielicznych osób nie poddał się tej zamkowej atmosferze. Wprost nie mógł się doczekać, kiedy zacznie z nimi jakiś mugolski temat. Czasami wydawało mu się niedorzeczne, że czarodzieje nie mają pojęcia o tak podstawowych rzeczach, jak na przykład prąd, mając X wiek. Najwidoczniej nie jest to im do niczego potrzebne. Chociaż gdyby porównać świat magii i mugoli, to tym drugim też się na pewno by wydawało (gdyby wiedzieli o istnieniu magii), że latanie na miotle jest bardzo dziwną - i często też śmieszną sprawą.
- Czy graliście kiedyś w gry? Oczywiście nie mam na myśli tych planszowych albo taki, podczas których człowiek jest aktywny fizycznie. Chodzi mi raczej o komputer.
Zaczął mówić, od samego początku angażując uczniów w lekcję.
Chciał poznać ich zdanie na ten temat. Wiedział też, że na pewno spora część osób w sali nie miała styczności z komputerem, więc ciekawiła go ich reakcja.
Nadszedł grudzień. W powietrzu unosił się już dość mocno wyczuwalny ''zapach'' świąt. Nie dało się jednak nie zwracać uwagi, na coraz bardziej napiętą atmosferę w zamku, którą można było zawdzięczać jednej pani. Niewiele osób ośmielało się jednak publicznie wyrażać swoje opinie na głos, ale trochę takich było. Z reguły to były śmiałe osoby, bo nie oszukujmy się, nieśmiałe osoby nie sprzeciwią się żadnemu nauczycielowi, czyż nie?
Charles wszedł do sali, w której czekali już na niego jego uczniowie. Miał uśmiech na twarzy, bo to bardzo pogodny człowiek był i lubił pracę z młodzieżą.
- Dzień dobry!
Powitał ich wesoło, myślę, że jeden z nielicznych osób nie poddał się tej zamkowej atmosferze. Wprost nie mógł się doczekać, kiedy zacznie z nimi jakiś mugolski temat. Czasami wydawało mu się niedorzeczne, że czarodzieje nie mają pojęcia o tak podstawowych rzeczach, jak na przykład prąd, mając X wiek. Najwidoczniej nie jest to im do niczego potrzebne. Chociaż gdyby porównać świat magii i mugoli, to tym drugim też się na pewno by wydawało (gdyby wiedzieli o istnieniu magii), że latanie na miotle jest bardzo dziwną - i często też śmieszną sprawą.
- Czy graliście kiedyś w gry? Oczywiście nie mam na myśli tych planszowych albo taki, podczas których człowiek jest aktywny fizycznie. Chodzi mi raczej o komputer.
Zaczął mówić, od samego początku angażując uczniów w lekcję.
Chciał poznać ich zdanie na ten temat. Wiedział też, że na pewno spora część osób w sali nie miała styczności z komputerem, więc ciekawiła go ich reakcja.
Charles Davidson- Nauczyciel Mugoloznawstwa
- Różdżka : 13 cali, czarny orzech, włókno ze smoczego serca, odpowiednio giętka
Multikonta : Clara Amanda Tyrell
Skąd : Anglia, Londyn
Zakon Feniksa :: Czarodziejski świat :: Hogwart :: Zamek :: V piętro
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach