Zakon Feniksa
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Vivien Williams

3 posters

Go down

Vivien Williams Empty Vivien Williams

Pisanie by Vivien Williams Wto Mar 04, 2014 8:28 pm



ψ Vivien Williams ψ

Mila Kunis







    »Imiona postaci«
    Vivien Clarissa
    »Nazwisko postaci«
    Williams
    »Wiek«
    25 lat
    »Data urodzenia«
    5 grudnia 1970
    »Miejsce urodzenia«
    Londyn
    »Czystość krwi«
    Czysta



    »Miejsce zamieszkania«
    Londyn
    »Dom«
    Ravenclaw
    »Patronus«
    Sokół
    »Bogin«
    Dementor
    »Zawód«
    Auror
    »Różdżka«
    12 i ½ cala, heban, włókno z serca smoka







» PATRONUS «
Vivien zdążając do podjęcia wymarzonej pracy, poprosiła nauczyciela OPCM, aby nauczył ją tego skomplikowanego zaklęcia. Długie, męczące dwa lata ćwiczeń i zbierania najszczęśliwszych wspomnień z jej życia sprawiło, że jej patronus przyjął cielesny kształt. Był pięknym sokołem z rozłożystymi skrzydłami. Niestety nie zawsze udaje się jej go wyczarować. Czasami z jej różdżki wydostaje się tylko srebrna mgiełka. Na szczęście to wystarcza, aby przepędzić dementora.

» RODZINA «

Ψ Henry Williams - surowy ojciec. Uczył się w Hogwarcie i należał do Slytherinu. Dystyngowany, chamski, ale mimo wszystko, ojciec.

Ψ Elisabeth Williams - matka pochodzenia Ukraińskiego. To po niej Vivien odziedziczyła urodę. Miała o wiele lepsze stosunki z nią, niż z ojcem, lecz nie były też one idealne.

Vivien Williams Tumblr_n1kr6yWw6V1r3z3gbo1_500

BIOGRAFIA
Vivien urodziła się, jako pierwsze i ostatnie dziecko pary czarodziejów, nazwiskiem Williams. Dostała dwa imiona, Vivien i Clarissa, z czego drugie dostała po swojej zmarłej babci, która była półwilą. Żyła w dostatku i niczego jej nie brakowało, oprócz przychylności ojca. Niestety jak to mówią Rodziny się nie wybiera.Gdy miała 11 lat dostała swój list z powiadomieniem, że dostała się do Szkoły Magii i Czarodziejstwa, co nie było zaskoczeniem ani dla niej, ani dla jej rodziny. Zrobiła zakupy na ulicy Pokątnej i ruszyła do Hogwartu, gdzie została przydzielona do Ravenclawu. Faktycznie, była z niej mądra i ambitna dziewczyna. Od drugiego roku nauki wiedziała, że chce zostać aurorem, więc na SUMach zdawała OPCM, Transmutacje, Zaklęcia, Eliksiry oraz Zielarstwo. Z dwóch pierwszych przedmiotów dostała wybitny, z Zaklęć Powyżej Oczekiwać, a z ostatniego egzaminu dostała zadowalający. Nie pokrzyżowało jej to jednak planów. Po skończeniu szkoły przebyła trzyletnie szkolenie aurorskie. Spotkała tam faceta swoich marzeń – przystojny, inteligentny, z poczuciem humoru i do tego gentelman. Zaczęła się z nim spotykać i już po kilku randkach czuła, że to „prawdziwa miłość”. Byli parą przez równy rok, kiesy zdarzyło się coś, co nie powinno się zdarzyć żadnej zakochanej dziewczynie. Pozwólcie, że wrócimy do tamtego dnia…
Był słoneczny, ciepły dzień więc Vivien ubrała swoją ulubioną sukienkę nad kolano i ruszyła do centrum na małe zakupy. Jej lodówka świeciła pustkami, a dziewczyna rezygnując z nawyku kupowania dwóch, trzech produktów weszła do supermarketu i wrzucała kolejne rzeczy do swojego koszyka. Gdy wyszła, obładowana siatkami postanowiła wstąpić do kawiarenki, aby napić się czegoś zimnego. Siadła przed budynkiem pod jednym z parasoli i zamówiła szklankę soku pomarańczowego z lodem. Po otrzymaniu napoju, sączyła go powoli przez słomkę, przyglądając się przechodzącym nieopodal ludziom. Po drugiej stronie ulicy zobaczyła swojego ukochanego, więc podniosła się i już miała ruszyć w jego stronę, gdy zauważyła, że nie jest sam. Obok niego stała zgrabna dziewczyna z włosami do pasa. To pewnie jego kuzynka pomyślała, lecz nie spuszczała z nich oczu. Usiadła z powrotem, gdy to się stało. Stojąca para zaczęła się całować. Vivien zabrakło powietrza, nagle nie miała czym oddychać. Chwilę posiedziała, uspokoiła się dopijając sok i wyszła z ogródka zabierając swoje rzeczy. Ruszyła żwawym krokiem w stronę swojego narzeczonego w oczach mając łzy. Wymierzyła mu siarczysty policzek wyzywając go przy tym, po czym odwróciła się i ruszyła w stronę mieszkania zalewając się łzami.
Po tym wydarzeniu, dziewczyna załamała się i potrzebowała kilku dobrych miesięcy żeby doprowadzić się do stanu używalności. Przez tą sytuację, jej patronus nie zawsze się ukazywał, a zastępowała go tylko srebrna mgiełka. Po jakimś czasie została przyjęta do Ministerstwa Magii i pracuje tam po dziś dzień.


Vivien Williams Tumblr_n1u0l5sfkI1rid3fco1_500

CHARAKTER
Z założenia Vivien jest spokojną i ułożoną osobą. Przynajmniej tak sądzi jej rodzina. Jakby chcieć opisać ją jednym słowem, byłoby nim "zmienna" - czasami bywa urocza i słodka, czasem zmysłowa i drapieżna. Niezależnie od powłoki, jaką ubiera, zawsze chowa się pod nią opanowanie i delikatność, lecz to trzeba w niej odkryć. Jednak jest otwarta na nowe znajomości. Co do jej pracy to niech nie zwiedzie Cię jej piękna, uśmiechnięta twarz, bo jest ona niezawodną łowczynią czarnoksiężników. Kokietuje wszystkich swoim głosem, uśmiechem, kocimi ruchami ciała i bezpośredniością, aby tylko nie odkryli, że w tej chwili wykonuje swoją robotę, a w rękawie ma różdżkę. Zalety, zalety, zalety... Czyżby kobieta idealna? Otóż nie. Zacznijmy od nałogów. Vivien nie wytrzyma, bez co najmniej dwóch kubków kawy dziennie i jednego papierosa. Tak... Palenie stara się rzucić. Bywa bezczelna i arogancka, lecz to tylko dla ludzi, których nie cierpi. Często się również spóźnia i chodzi z głową w chmurach, co jej ani trochę nie pomaga w zawodzie. Lubi flirtować z mężczyznami, ale w ramach przyzwoitości - TYLKO flirtować. Uparcie dąży do celu, co po części też jest wadą, bo potrafi być nieznośna. No, a na koniec wada, którą każdy uważa u niej za najgorszą. Od ojca wpoiła sobie niechęć do ludzi z brudną krwią. Nie to, że jest zwolenniczką idei czystej krwi. Po prostu do tych 'brudnych' musi się dłużej przekonywać.


Vivien Williams Tumblr_lvutvhAqYG1qfnh94o1_500

CIEKAWOSTKI
    ► Jest uzależniona od kawy i papierosów
    ► Świetnie lata na miotle
    ► Jest niezła w zaklęciach niewerbalnych
    ► Interesuje się alchemią
    ► Ciężko pracuje nad swoją sylwetką
    ► Uwielbia mocne, ciemne makijaże

    Jako auror jest dobra w:
    ► Obronie Przed Czarną Magią
    ► Transmutacji
    ► Zaklęciach
    ► Eliksirach
    ► Zielarstwie





Ostatnio zmieniony przez Vivien Williams dnia Sro Mar 05, 2014 8:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Vivien Williams
Vivien Williams

Różdżka : 12 i ½ cala, heban, włókno z serca smoka
Skąd : Londyn

Powrót do góry Go down

Vivien Williams Empty Re: Vivien Williams

Pisanie by Armand Crow Sro Mar 05, 2014 1:56 am

Hm. Babcia półwila, babcia metamorfomag, ona sama metamorfomag, wszystko zdała na wybitnym i jest doskonała we wszystkim, co jest wymagane na aurora. Do tego jeszcze wszystkich potrafi wywieść w pole swoją kocią gracją i nikt się nie zorientuje, że jest aurorem i właśnie wykonuje swoją pracę, a w rękawie ma różdżkę. Hm. A jakby jej tak dać jakieś wady?I nie taką straszną doskonałość we wszystkim? Ja wiem, że te przedmioty są wymagane, żeby próbować w ogóle dostać się na kurs aurorski - są potrzebne w pracy, jednak każdy jest w czymś lepszy, a w czymś innym gorszy. Nawet jeśli miała wyniki wystarczające, żeby się dostać na kurs, to jednak może coś jej szło gorzej? Coś więcej, niż zielarstwo?

Nie dostałaś zgody na metamorfomaga, więc wykreśl go z karty. Nie widzę potrzeby, żeby była metamoromagiem, chyba, że mi to lepiej uzasadnisz, do czego Ci to jest potrzebne. Smile

Co do patronusa - zgadzam się, żeby umiała go wyczarować, jest przecież aurorem, ale na pewno nie nauczyła się go w ten sposób. Po pierwsze - skąd słyszała o istnieniu tego zaklęcia, skoro nie jest to standardowa umiejętność i nawet nie każdy dorosły czarodziej zna to zaklęcie? Jakim cudem dementor ją zaatakował, skoro dementorzy siedzą w Azkabanie? Wiem, u mnie w karcie też tak jest, ale u mnie miał, powiedzmy, powód: ojciec Armanda jest Śmierciożercą, obaj więc obracali się w dość nieciekawym towarzystwie. No i jeszcze - nauczyła się tego zaklęcia, wypowiadając je już za drugim razem? Nie. To są długie miesiące, czasem lata ćwiczeń, a nie każdy umie go wyczarować tak czy siak. Armand umie wyczarować cielesnego patronusa - po kilku latach od zaczęcia nauki - ale nie wie, czy udałoby mu się tego dokonać przy dementorze. I nie w wieku 14 lat; mogła się tego nauczyć na kursach aurorskich, ale też: w domu raczej nie miała za ciekawie, to jakie ma to szczęśliwe wspomnienie (rozbudowanie biografii)? To nie polega na tym, że się człowiek boi i wtedy nagle coś zaskakuje. Właśnie na tym polega trudność - dementorzy wysysają z ludzi dobre wspomnienia, przywołują te najgorsze, tak, żeby człowiek się załamał, żeby nie był zdolny się ruszyć. Jeśli się boi - tym trudniej jest sobie przypomnieć coś miłego. A Patronus jest esencją dobrych wspomnień, jest samą dobrocią i nie można mu tej dobroci zabrać - dlatego odpędza dementorów. Tylko najpierw trzeba mieć tyle siły psychicznej, żeby w obecności dementorów przywołać tego patronusa.
I Viv nie umie przesyłać z pomocą patronusa wiadomości. To wynalazek Dumbledore'a i przekazał tę umiejętność członkom Zakonu Feniksa, poza tym nikt nie umie takich cudów.

No i to, co już wiesz, bo Anton powiedział - rozbuduj kartę. :)I rzuć kością na bonus do karty.
Armand Crow
Armand Crow

Różdżka : 13 cali, dąb, sztywna, włókno ze smoczego serca

Powrót do góry Go down

Vivien Williams Empty Re: Vivien Williams

Pisanie by Vivien Williams Sro Mar 05, 2014 8:43 pm

Poprawione. Smile
Vivien Williams
Vivien Williams

Różdżka : 12 i ½ cala, heban, włókno z serca smoka
Skąd : Londyn

Powrót do góry Go down

Vivien Williams Empty Re: Vivien Williams

Pisanie by Admin Sro Mar 05, 2014 8:43 pm

The member 'Vivien Williams' has done the following action : Rzut kośćmi

'Bonus do karty' :
Vivien Williams Mg2g
Result :
Vivien Williams 0MTyKca
Admin
Admin
Admin


Powrót do góry Go down

Vivien Williams Empty Re: Vivien Williams

Pisanie by Armand Crow Sro Mar 05, 2014 9:24 pm

Akceptuję kartę i witam oficjalnie na naszym forum. :)Zapraszam teraz do tematów z relacjami i sową i życzę udanej i przyjemnej gry. :D

Za kartę otrzymujesz więc ode mnie 20 punktów.
Armand Crow
Armand Crow

Różdżka : 13 cali, dąb, sztywna, włókno ze smoczego serca

Powrót do góry Go down

Vivien Williams Empty Re: Vivien Williams

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach