Rosaline Crow
3 posters
Zakon Feniksa :: Postaciowo :: Nasze :: Karty postaci :: Dorośli
Strona 1 z 1
Rosaline Crow
ψ Rosaline Crow ψ
Amanda Seyfried
»Imiona postaci« Rosaline Kamelia»Nazwisko postaci« Crow »Wiek« 18 »Data urodzenia« 31 maja 1977 rok »Miejsce urodzenia« Londyn»Czystość krwi« Czysta | |
»Miejsce zamieszkania« Mieszkanie w Londynie»Dom« GRYFFINDOR »Patronus« Polarny lis »Bogin« Męska postać stojąca w ciemnościach (nie widać twarzy tylko kontur sylwetki)»Zawód« Wytwórca różdżek »Różdżka« 12 cali, grusza, sztywna, włos jednorożca |
» PATRONUS «
» RODZINA «
ΨMatka - Cóż Rose kochała swoją matkę, jak przystało na dziecko. To po niej odziedziczyła urodę i ludzkie podejście do świata. Jednak czuła do niej swego rodzaju niechęć... chowaną urazę, zresztą tak jak brat. Bez emocji pozwalała ojcu wymierzać na nich kary. Była zastraszana tak samo jak Ros przez ojca i brata, jednak i tak mogła przecież walczyć.
ΨOjciec - Ten przed którym Rosaline zmieniała się w kłębek strachu. Bała się go jednak też nie chciała być jego niewolnicą jak matka. Nienawidziła za to że przez niego cierpiała cała rodzina. Były dni kiedy była gotowa wykrzyczeć mu wszystko co czuje gdy na niego nie patrzy. Nie podziela podziwu brata. To przez ojca była karana, lub on nakłaniał Armanda aby robił jej krzywdę. Nie, takiego ojca nie można kochać.
ΨArmand (brat) - Jedyna osoba na tym świecie którą kochała miłością bezwzględną. Była gotowa oddać za niego życie pomimo tego jak ją traktował. Nie raz stawiała mu się aby okazać swoją niezależność. Nie pozwalała mu się traktować tak jakby chciał tego ojciec. Jednak pomimo wszystko był najbliższą osobą której mogła zaufać.
BIOGRAFIA
Dla Ros czary nie były tak ważne jak dla męskiej części je rodziny. Były... i tyle. Nie ćwiczyła tyle ile jej brat, co nie raz wyśmiewała. Może robiła to też przez pryzmat swojego ojca. Jako dziecko to wszystko ignorowała, jednak już jako nastolatka miała dość jej ojca i całego tego bum na temat swego brata. Buntowała się i nie raz przez to dostawała. Kilka razy mówiła szczerze że nienawidzi ojca. Gdy brat wyjechał do Hogwartu, Ros postanowiła knuć aby móc zacząć żyć po swojemu. Dwa lata spędziła na tym aby przekonać ojca, że nie chce być człowiekiem z domu węża. I znów były kary, krzyki... niemal doszło do wydziedziczenia jej z rodu. W końcu udało się. Dostała upragniony list i uwolniła się od ojca. Czas nauki spędzała dobrze. Niechętnie wracała do domu. Wydoroślała i wiedziała, że to co robi jest słuszne. Choć miała czystą krew nie odnosiła się z tym szczególnie. Nie raz widziała potępiający wzrok "zielonego" domu jednak przezwyciężała to.
Wszystko płynęło spokojnie. Często mijała brata na korytarzach szkoły i starała się z nim rozmawiać. Byli przecież rodzeństwem! Po pewnym czasie zorientowała się, że coś nie pasuje w zachowaniu brata. Był dziwny. Zerkał na boki, nie był tym samym chłopakiem co kiedyś. Dziewczyna oczywiście od razu starała się wypytać o co chodzi ale oczywiście była zbywana. Wszystko się wyjaśniło kiedy nagle weszła do pomieszczenia gdzie jej brat całował... Antoniego. Przyjaciela którego i ona znała. Momentalnie cała jej frustracja wzrosła. Dlaczego jej nie mówił? Dlaczego stał się tak cholernie dalekim od niej? Zaczęła wrzeszczeć słowa których żałowała, głównie przez swoją bezsilność i poczucie odepchnięcia od brata. Od tamtego momentu nie starała się spotkać z bratem przez swój wstyd.
Przyszły ferie. Nagle została zaproszona rodzina Antoniego na wystawną kolację. Nie wiedziała o co chodzi i po co oni tutaj przyszli. Gdy zobaczyła iż przyszedł z nimi Antoni struchlała.Przecież wtedy tyle im nawciskała że wstyd teraz brał górę. Znów miała w sobie irytację. Czuła nawet zazdrość, że traci brata na rzecz oto tam siedzącego chłoptasia. Wieczór przemijał spokojnie, a Rosaline starała się zachowywać nienagannie. Nagle głowy rodów powiedziały coś przez co niemal wszystko co miała przed sobą dziewczyna, spadło na ziemię. Miała wziąć ślub z chłopakiem brata. Oczy jej się szeroko otwarły. I oto w tym momencie wzrosło apogeum jej buntu. Miała dość rozkazywania co ma robić. Była przecież rozumną osobą i umiała o siebie zadbać. Wstała i zaczęła krzyczeć. Różne słowa wylatywały z jej ust, jednak wściekłość wzrosła na tyle, że zaatakowała również brata jak i Antoniego. Momentalnie zamilkła. Rozpętała kłótnie na skalę masową. Antoni też nie próżnował. Wyzwał ją od najgorszych co ją zabolało. Brat jednak stanął w jej obronie i rzucił zaklęcie po którym między zebranymi znalazł się wąż który ugryzł jego ukochanego. Ros odskoczyła zamierając chyba równie podobnie jak brat. Kara jaką jej wtedy zadał ojciec była najpotężniejsza jaka mogła ją spotkać. Brat musiał wycelować w nią różdżkę. Zastosował na niej niewybaczalne zaklęcie po którym wiła się po ziemi w strasznym bólu. Kiedy skończył leżała na ziemi złami w oczach. Nie umiała zebrać w myśli. Jej ojciec stał się dla niej wrogiem numer jeden. Następne dni mijały, a Ros żałowała tego co zrobiła.
Gdy tylko osiągnęła pełnoletność i opuściła mury szkoły. Nie wróciła jednak do domu rodzinnego. Zamieszkała w niewielkim mieszkanku w Londynie starając się żyć normalnie.
CHARAKTER
CIEKAWOSTKI
- Uwielbia tworzyć nowe różdżki na indywidualne zamówienia. Czuje w tym moc ponieważ każdy najmniejszy składnik odpowiada całemu procesowi.
- Czasami sobie pogrywa na gitarze w swoim mieszkanku i tworzy piosenki jednak do szuflady. Nie ma w tym żadnego ujawniania się czy "szpanowania" jaka to ona nie jest cudowna.
- Uwielbia co roczny bazar z loterią. Raz na takim wygrała imitację szabli. Często chwyta za nią gotowa walczyć gdy jest sama w domu. Jest to o tyle dziwne że przecież ma różdżkę którą mogłaby zdziałać więcej.
- Jej ulubionym zaklęciem jest Episkey oraz wszystkie pochodne które mogłaby stosować przy ratowaniu ludzkiego życia. Często stara się budować swoje zaklęcia z różnym skutkiem.
- Lubi zwiedzać nowe części lasu w samotności.
- interesuje się animagią, obecnie stara się opanować tą sztukę jednak jest zbyt słaba aby to wskrzesić. Jednak trening czyni mistrza.
- dziewica
- najlepiej czuje się w lesie
- nie najlepiej udaje jej się używać czarów
- nie umie jeździć samochodem
- stroni od alkoholu i używek
- najsilniej działa na nią szampan, jeden kieliszek i już jest pijana
- pięknie maluje
- doskonali wciąż swoją sztukę robienia różdżek
- nie chce być taka jak ojciec
- nie lubi różowego
- kocha konwalie i lilie
- marzy o ślubie na łące albo małym białym kościółku
- łatwo się rumieni
- chce mieć dzieci
- nigdy niebyła w prawdziwym związku
- bywa dziecinna
- umie postawić się ojcu, nie boi się konsekwencji które ją czekają
- niezbyt dobrze pływa
- ma dość dziwną rodzinę
- obawia się odepchnięcia od ukochanej osoby
- obawia się swojego pierwszego razu
- mieszka sama w niewielkim mieszkanku
- nienawidzi suszonych owoców i ananasów
- wciąż pobiera lekcji z tworzenia różdżek
Rosaline Crow- Różdżka : 12 cali, grusza, sztywna, włos jednorożca
Multikonta : brak
Skąd : Londyn
Re: Rosaline Crow
Grzyby lecą!
Rosaline Crow- Różdżka : 12 cali, grusza, sztywna, włos jednorożca
Multikonta : brak
Skąd : Londyn
Re: Rosaline Crow
The member 'Rosaline Crow' has done the following action : Rzut kośćmi
'Bonus do karty' :
Result :
'Bonus do karty' :
Result :
Admin- Admin
Re: Rosaline Crow
Akceptuję kartę i witam oficjalnie na naszym forum. :)Zapraszam teraz do tematów z relacjami i sową i życzę udanej i przyjemnej gry. :D
Za ciekawą kartę otrzymujesz ode mnie 40 punktów.
Armand Crow- Różdżka : 13 cali, dąb, sztywna, włókno ze smoczego serca
Zakon Feniksa :: Postaciowo :: Nasze :: Karty postaci :: Dorośli
Strona 1 z 1
Pozwolenia na tym forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach