Fretka

Ja tu coś koniecznie chcę!

Ciocia hp wiki podpowiada "Draco był również przyjacielem Teodora Notta, jednego z niewielu ludzi, których uważał za równych zważywszy, że Teodor był czystej krwi i trochę mądrzejszy od niego. Jednak Nott był człowiekiem samotnym, który nie czuł się zmuszony do wstąpienia w jakąkolwiek bandę, włączając paczkę Malfoya." Co Ty na to?

Mi pasuje jak najbardziej, może z tą mądrością nie za bardzo xD Nie no jak nie będą sobie wchodzić w drogę i będą wobec siebie życzliwi to sądzę, że będzie między nimi dobrze. (;

Ale to tak troszeczkę ;P Draco ma za to własną prywatną armię w postaci Crabe'a i Goyle'a, więc się wyrównuje ;D A bycie kumplem Malfoya to by był taki lans ;D

To musi się jakoś wykazać by być w jego bliższym gronie, byle kto nie zostaje kumplem Malfoya ;D

Za to "byle kto" to się mogę obrazić...

Oj ja Ciebie tez <3 A tak serio to wyjdzie w praniu.

Ok, ale proszę mnie ładnie traktować, bo hp wiki tak mówi ;D

Ja o tym zadecyduje panie Theodore a nie wiki ;D

Chyba nie chcesz wojny, panie Draconie ;P Szkoda by było.

Przecież Dracon to taki miły człowiek, dobrze nastawiony do innych ludzi, nie posądzaj mnie o wojne ;D

Myślę, że wojna byłaby bez sensu. Nott nie planuje zostawania samozwańczym królem Slytherinu, więc nie zagraża, a że pochodzi z dobrej rodziny to tępym Gryfonem też nie jest. Szanować, a nie tępić. W końcu coraz mniej takich ociekających zajebistością jak my. Z wojną jestem na nie ;D

Jo się podkochuje w Draco, nawet w kp o tym jest 8)wysyła mu walentynki i w ogóle
a Draco kocha Jo? <3

Draco nie jest zdolny do miłości, ale może mu na niej zależeć, ona pozna jego dobrą stronę i w ogóle ;D

och, cudownie, więc marzenia się spełniają :D too rozegramy to kiedyś

przychodzę po zaległe   

Panno Ginewro! A więc myślałem sobie by.. hm.. w zasadzie to ja bardzo lubię postać Ginny dlatego chcę jakąś skomplikowaną, niedopuszczalną i pogardzaną przez innych relację. Nie mówię, że mają oni chodzić za rękę po szkole, czy przytulać się na powitanie bo tutaj nie o to chodzi. Więc wpadłem na taki pomysł:
Oczywiście nie obyło się bez docinków z jego jak i jej strony typu Ty fretko czy zdrajco krwi w przypadku Dracona. Ale daję Ci także do wyboru fakt, że.. poza tą relacją, którą wszyscy widzą oni są zupełnie inni. Mimo tych docinek to potrafią się oni zrozumieć nawzajem, powiedzmy że pewnego uroczego dnia spotkali się na Wieży Astronomicznej a Draco był w takim stanie, że wygadał by się każdemu więc.. dziewczyna była narażona na jego towarzystwo.
I tutaj..

1) mógł on się jej zwierzyć z jego problemów i zainteresować się tym jak dziewczyna wytrzymuje ze swoimi braćmi, ciekawy jest jak to jest mieć starsze rodzeństwo i ogólnie całego jej życia w ich "uroczej" norze.

2) mógł on pokazać swoją wrażliwą naturę, ten nacisk ze strony ojca by tępić zdrajców czy mugolaków. Życie w wiecznym kłamstwie, że jest on lepszy od innych.

3) mogli wymienić się poglądami na temat życia, ona mogła mu wytłumaczyć jak się czuje gdy za każdym razem on nazywa ją zdrajcą krwi i ogólnie jak to działa na Granger i resztę trio.

Oczywiście mogli oni obgadać każdy z wariantów, w końcu noc długa a Draco prefekt i mógł ją odprowadzić aż pod portret Grubej Damy ;D

Więc?

Tylko nie Givro bo tego nie lubię! Hehe, nie ma sprawy. No domyślam się, że nie o to raczej. Raczej nie inaczej skoro ojciec daje takowy przykład źle traktując Weasley’ów. W sumie to jedna relacja taka ukryta i tajna, bo siądzie dobre imię Draco i wgl więc kiedy nikt nie widzi wychodzi inna twarz Draco.
Więc pasuje i biorę cały pakiet.   

To bardzo się cieszę i liczę na takie spotkanie na Wieży Astronomicznej ;D

ok  

Wrogowie? <3

Tutaj nic innego być nie może ;DD